Recenzja Samsung Galaxy A21s

Samsung Galaxy S21s to jeden z najtańszych telefonów koreańskiego producenta. Oferowany jest od pierwszej połowy br. - czy można mu zaufać? Oto nasze spostrzeżenia po testowaniu Galaxy A21s.

Kup Samsunga Galaxy A21s, jeżeli:

  1. szukasz taniego telefonu poczwórnym aparatem
  2. szukasz taniego telefonu z dużym ekranem
  3. szukasz telefonu z mocną baterią
  4. szukasz ładnego telefonu (kwestia gustu)
  5. lubisz telefony Samsung

 

Nie kupuj Samsunga Galaxy A21s, jeżeli:

  1. szukasz przede wszystkim wydajnego telefonu
  2. szukasz telefonu z ekranem OLED/AMOLED
  3. nie jesteś wielkim fanem marki – w tej cenie kupisz kilka szybszych modeli konkurencji

 

Wideo Recenzja Samsung Galaxy A21s


 

Pierwsze wrażenie

Budżetowy smartfon znanej i dużej marki z poczwórnym aparatem? Cztery obiektywy na tylnej obudowie są znakiem charakterystycznym Samsunga Galaxy A21s! Tylna klapka skrywa też czytnik linii papilarnych. Czyżby tym razem Koreańczycy cieli koszty i nie dali skanera do Super AMOLED-a?

Ba, zrobili krok więcej – zamiast panelu Super AMOLED rządzi tu ekran IPS TFT. Okey, to w końcu budżetówka, więc trzeba było gdzieś zaoszczędzić, tym bardziej, że księgowi i tak już poszaleli z poczwórnym aparatem fotograficznym. Wracając do wyświetlacza Galaxy A21s, jest on bardzo duży – ma aż 6,5 cala i zajmuje większość przedniej powierzchni smartfona. Mimo dość wąskich ramek, jego przekątna powoduje spore rozmiary samego urządzenia.

Ekran Samsunga Galaxy A21s nie jest może wykonany w technologii Super AMOLED, nie ma może wbudowanego czytnika linii papilarnych, lecz ma… otwór na przedni aparat! Znajduje się on w lewym górnym rogu. No ładnie – przez to telefon wygląda na nowoczesnego i w dodatku droższego! A jeszcze nie tak dawno temu takie rozwiązanie zarezerwowane było wyłącznie dla modeli premium.

Tak naprawdę oprócz otworu w ekranie i poczwórnego aparatu z tyłu, to reszta wygląda bardzo znajomo zarówno dla Samsunga, jak i dla całego półki cenowej, w jakiej mieści się omawiany model. Warto jednak podkreślić ciekawe wykończenie tylnego panelu – górna część jest połyskliwa, a dół delikatnie grawerowany, co daje ładny efekt końcowy. Obudowa wykonana jest oczywiście z plastiku, a dzięki odpowiednio wyprofilowanym krawędziom, telefon dobrze trzyma się w dłoni. I to mimo wspomnianych już wcześniej znacznych gabarytów.

Na prawej krawędzi zamieszczono podwójny przycisk do regulacji głośności, a pod nim klawisz wybudzania – klasyka Samsunga. Na lewej znajduje się za to slot na SIM i kartę SD, a na dole złącze słuchawkowe, port USB-C i głośniczek. Generalnie telefon robi dobre wrażenie „na pierwszy rzut oka” – jak się jednak sprawuje w praktyce?

Procesor, pamięć, bateria i moduły

To Samsung, więc niemal nie mogło obyć się bez autorskiego Exynosa. Dokładnie Exynosa 850 z ośmioma rdzeniami i maksymalnym taktowaniem 2,00 GHz. W zależności od wariantu, do Twojej dyspozycji (a raczej dla aplikacji) pozostaje 3, 4 lub nawet 6 GB RAM! W polskiej dystrybucji najczęściej będziesz miał do czynienia z 3 GB pamięci. Tak, jak to miało miejsce w naszym przypadku.

Procesor 2,00 GHz i 3 GB RAM nie gwarantują szybkiej i wydajnej pracy. W tej klasie jest to dość przeciętna specyfikacja. Coraz częściej będziesz spotykał w podobnej cenie telefony z 4 GB pamięci operacyjnej!

Samsung Galaxy A21s nie jest sprinterem, ale do codziennych i prostszych czynności w zupełności wystarczy, o ile nie przesiadasz się na niego z mocniejszego smartfona. Wtedy możesz bardziej odczuwać jego niedoskonałości. Wrażenie robi maksymalna wielkość obsługiwanej karty SD – aż 512 GB, a wbudowanych jest przecież (w zależności od wersji) 32 lub 64 GB!

Reklama

Dobrze, że Galaxy A21 ma już preinstalowany system Android 10. Spotkasz tu nakładkę Koreańczyków One UI 2.0, która może się podobać i ma swoich zwolenników. Jednak największą zaletą jest ogniwo litowo-jonowe o pojemności aż 5000 mAh! W połączeniu z funkcją szybkiego ładowania otrzymujesz niedrogiego smartfona, który szybko się ładuje, a w drugą stronę – wręcz przeciwnie! Pojemnością akumulatora bije niejednego brata z flagowej linii Galaxy S.

I to nie tylko nim, ale też minijackiem 3,5 mm. Samsung niemal każdym modelem Galaxy A zawstydza… swoje znacznie droższe telefony, które nie mają złącza słuchawkowego. Nie da się tego wytłumaczyć koniecznością uszczelnienia konstrukcji, bo jeszcze niedawno producent był w stanie pogodzić oba zagadnienia. No cóż – brak jacka 3,5 mm to nie problem dla właścicieli Galaxy S21s! Z ważniejszych slotów i modułów warto wymienić jeszcze USB-C 2.0, Bluetooth 5.0, NFC i Dual SIM.

Ekran

Dla wielu smartfon Samsung bez AMOLED-a to wybrakowany Samsung. Zwykle jest to jeden z jego najmocniejszych punktów, tym razem jednak wyświetlacz LCD jest co najwyższej średni.

Jak na wstępie wspomniano, ekran Galaxy A21s ma przekątną 6,5”, jest więc jednym z największych paneli w swojej klasie. Tym razem wielkość nie idzie w parze z jakością – jego rozdzielczość to 720×1600 pikseli, a więc zwykłe HD. Wartość ppi to jedyne 270, ciekawie za to prezentują się proporcje 20:9.

Na szczęście w praktyce jest trochę lepiej niż „na papierze”. Kąty widzenia są niezłe, a wyświetlane kolory wyglądają ładnie, nie licząc oczywiście czerni. Ta nie jest głęboka, ale w końcu to IPS, a nie Super AMOLED. Czarne ramki wyraźnie odróżniają się od wyświetlanego ciemnego tła, które wygląda na bardzo ciemny grafit. Taki urok LCD!

Aparat

Niezły wygląd, średni procek i pamięć, świetna bateria, mocno średni ekran… jak jest więc z aparatem? Według wyliczeń powinien być okey!

Aparat Galaxy A21s składa się z kilku obiektywów. Są to:

  • obiektyw główny – 48 Mpix, przysłona f/2.0
  • obiektyw szerokokątny – 8 Mpix, f/2.2, kąt widzenia 123 stopnie
  • obiektyw makro – 2 Mpix, f/2.4
  • obiektyw do głębi ostrości – 2 Mpix, f/2.4

Aparat sprawuje się – oczywiście biorąc pod uwagę klasę urządzenia – bardzo przyzwoicie, ale w dobrych warunkach oświetleniowych. Światło działa na niego jak woda na młyn. I to dosłownie! Po zmroku aparat łapie szumy, ale jeśli szukasz fona do nocnej fotografii, to musisz przygotować na niego ok. 3-4 razy więcej gotówki…

Taki zestaw czterech aparatów wygląda bardzo uniwersalnie, ale w praktyce wystarczy Ci główny obiektyw 48 Mpix. Ma on największą rozdzielczość i jest najjaśniejszy z całej czwórki, choć i tak czuły na brak światła. Obiektyw szerokokątny ma pole widzenia aż 123 stopnie, lecz cykane nim fotki nieco różnią się paletą barw od głównego aparatu. Poza tym – co jest standardem w tanich telefonach – boczne krawędzie zdjęć mogą być nieco zdeformowane.

Pozostała dwójka to moduły 2 Mpix, którymi trudno zrobić poprawne ujęcie. Lepiej już sprawdzi się aparat do makro, ale szczerze? Podobny efekt uzyskasz obiektywem głównym. Po co więc 4 aparaty, skoro wystarczą 2? Bo taki jest współczesny trend! Jak na tę cenę jest jednak całkiem nieźle, poza tym zawsze będziesz mógł się pochwalić posiadaniem telefonu z poczwórnym aparatem.

Audio

Wiele tanich smartfonów ma pierdzące głośniczki mono, ale nie Samsung. O ile nieco zaoszczędził na ekranie, to w przypadku audio nie ma się do czego przyczepić. Jakość dźwięku jest odpowiednia na cenę i klasę urządzenia.

Samsung Galaxy A21s ma pojedynczy głośnik. Gra on głośno i dość czysto. Jeszcze lepszy efekt uzyskasz – a raczej usłyszysz – na słuchawkach. Całe szczęście, że producent nie pozbył się minijacka! Do tego telefonu podłączysz swoje ulubione słuchawki. Szkoda, że do droższych smartfonów już niekoniecznie!

Autor: Łukasz

Prześlij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *